Zakup świetnej jakości zegarka to nie lada wyzwanie dla każdego z nas – wybór odpowiedniego mechanizmu, materiałów, nawet stylu może przysporzyć nie lada dylematów. Jednak z chwilą zakupu może się pojawić, wbrew pozorom, jedno z istotniejszych pytań: na której ręce nosić zegarek? Czy faktycznie tylko na lewej ręce? A jeśli na lewej, to co z osobami leworęcznymi? Kwestia ta nurtuje wielu użytkowników i to od lat. My postaramy się obalić niektóre utrwalone mity. Koniecznie przeczytaj poniższy artykuł!
Pytanie wydaje się oczywiste, bo przecież każdy wie, że zegarek nosi się na lewej ręce. Czy na pewno? Widziałeś, z pewnością, osoby, noszące zegarek na prawej ręce. Czy to stylistyczne faux pas? Niekoniecznie, to często stereotypowe myślenie osób, w głównej mierze, praworęcznych. W takim razie, jakie są przyjęte zasady i normy dotyczące noszenia zegarka na ręku?
Okazuje się, że tak naprawdę nikt, żaden specjalista, fachowiec czy guru zegarkowe, nigdzie nie napisał ani nie powiedział, że zegarek należy nosić wyłącznie na lewej ręce, a za złamanie tego prawa grozić będzie wykluczenie społeczne, lub, o zgrozo, lincz tych, którzy zegarek noszą na lewej ręce. Jednak za nim rozwiążemy tę kwestię, warto przytoczyć kontekst historyczny.
Co na to wszystko historia? Czy wiedziałeś, że w XIX wieku zegarki przeważnie nosiło się na prawej ręce i było to naturalne rozwiązanie? Wynikało to z tego faktu, że rynek zegarmistrzowski był zdominowany przez czasomierze z koronką znajdującą się na pozycji godziny 9. Dopiero w latach 30. XX wieku nastąpił punkt zwrotny w sposobie noszenia zegarków. Trend, który przetrwał do naszych czasów, wykreowała amerykańska armia, która wyposażyła swoich żołnierzy w urządzenia z koronką na pozycji 3. Noszenie ich na lewej ręce ułatwiało żołnierzom naciąganie sprężyn i tym samym nakręcanie mechanizmów.
Z czasem noszenie zegarka na lewej ręce stało się ważnym wyznacznikiem statusu społecznego i świadczyło o dobrym guście, ogładzie towarzyskiej i znajomości zasad savoir-vivre’u użytkownika. Schemat ten utrwaliły w szczególności lata 50., gdzie była to jedna z odgórnie narzuconych form zachowania równowagi dot. stanu cywilnego – głównie żonatych mężczyzn (w tamtych czasach było ich ok. 90%). Mówiła o tym, że jeżeli obrączkę zakłada się na palec prawej dłoni, to zegarek należy nosić na lewej, by nie przeciążyć biżuterią jednej strony.
Pewnie kojarzysz z dawnych filmów mężczyzn we frakach i smokingach, którzy podczas rozmów trzymali przeważnie prawą dłoń w kieszeni spodni. Taka pozycja pozwalała na eksponowanie zegarka znajdującego się na lewej ręce. Był to wyraźny niemy sygnał dla otoczenia, że ów mężczyzna jest w związku małżeńskim.
Jak było w takim razie z noszeniem zegarka na prawym nadgarstku? Było ono wyłącznie zarezerwowane dla dziecka lub osoby nieznającej zasad towarzyskich. Dodatkowo w niektórych kulturach, jak np. w ruchu hippisowskim, stanowiło informację o orientacji seksualnej – w tym przypadku homoseksualizmie.
Wiele osób zadaje także pytanie, na której ręce nosić obrączkę. Rzecz oczywista – na prawej dłoni. W związku z tym otoczenie może doradzić, by zegarek założyć analogicznie na lewy nadgarstek. Oczywiście, można i tak. Jednak to kolejny stereotyp, utrwalony przez kilka dziesięcioleci. Ważniejsze jest natomiast, by nie zakładać całej biżuterii na jedną stronę (tak, zegarek coraz częściej pełni funkcję biżuteryjną, ozdobną). Istotne jest osiągnięcie równowagi pomiędzy noszonymi akcesoriami. Nie głupie rozwiązanie.
W takim razie co w przypadku, kiedy ktoś uzna, że noszenie zegarka na ręce dominującej (czyli na prawej w przypadku osób praworęcznych i lewej w odniesieniu do leworęcznych), po prostu nie wypada i jest czymś karygodnym? Do tego jest zdania, że to manifestowanie statusu majątkowego i chwalenie się drogimi rzeczami?
Z czystym sumieniem obalamy ten mit i w rozstrzygnięciu tej kwestii spornej, na której ręce nosić zegarek, przychodzi z pomocą współczesny savoir-vivre. Nie można się wyłącznie opierać na własnych przekonaniach, dlatego warto sięgnąć po sprawdzone źródło, co jest, a co nie jest w dobrym guście.
Przyjęło się, że czasomierz, wg obecnie obowiązujących norm, powinno się zapiąć na tę rękę, która nie jest dominująca, a tym samym rzadziej się ją wykorzystuje do wykonywania codziennych czynności. Więc jeśli częściej piszesz prawą ręką, to wielce prawdopodobne, że zegarek zapniesz właśnie na lewym nadgarstku. Nie jest to jednak sztywny wyznacznik, według którego należy postępować.
Warto przypatrzeć się preferencjom niektórych osób. Większość praworęcznych, i słusznie, mówi, że gdyby mieli założyć zegarek na prawą rękę, byłoby to dla nich niezwykle uciążliwe, głównie przy zapinaniu, nakręcaniu i korzystaniu z przycisków. Łatwiej jest to zrobić, mając urządzenie na lewym nadgarstku. Jednak jest też część osób praworęcznych, które nie wyobrażają sobie noszenia go na lewej ręce. To ich wybór, który stał się przyzwyczajeniem, więc dlaczego mieliby je zmienić?
Warto zapamiętać, że producenci zegarków wychodzą coraz częściej naprzeciw osobom leworęcznym i tym, którzy preferują docelowo nosić zegarek na prawym nadgarstku. Takie modele różnią się przede wszystkim stroną, po której znajduje się koronka i inne dodatkowe przyciski.
No więc w takim razie na której ręce? Odpowiedź jest jedna i niezwykle oczywista. Na tym nadgarstku, na którym jest ci po prostu wygodniej! Nie istnieje słuszna ręka zarówno w przypadku noszenia męskich, jak i damskich zegarków. Bez względu na to, co się mówi wśród fanów zegarmistrzostwa, to właśnie wygoda odgrywa najważniejszą rolę i jest głównym czynnikiem decyzyjnym. Warto o tym pamiętać podczas zakupu urządzenia.
Tak, to takie proste :) Tym bardziej że to twój zegarek, tobie będzie służył przez długie lata i to właśnie ty masz czuć się w nim komfortowo. Nieistotne czy zdecydujesz się na klasyczny model, czy wręcz przeciwnie – na nowoczesny smartwatch. Ważne by tobie sprawiał przyjemność! Nie masz jeszcze wybranego swojego ulubionego zegarka, koniecznie zajrzyj do nas! Poznaj ofertę zegarków dla osób, które preferują noszenie zegarków na prawej ręce!